wtorek, 24 marca 2015

Killrathi Knives 6/2015

Dziś ukończony:

Stal: ncv1 o grubości 3mm i zahartowana na ok 60 HRC
Długość całkowita: ok 21,5cm
Długość głowni: ok 10cm
Rękojeść: mahoń



niedziela, 22 marca 2015

Błędy Hartują Pracowników czyli BHP...

BHP to sprawa często bagatelizowana w amatorskich a czasami nawet w profesjonalnych warsztatach... oczywiście do czasu pierwszego wypadku, urazu czy innego nieszczęśliwego zdarzenia. Wielu osobom wydaje się że ich to nie dotyczy, że są nieśmiertelni zapominając że brawura, nadmierna pewność siebie, oraz chwila nieuwagi może skończyć się tragicznie... a czasami wystarczy zwykły pech lub zbieg okoliczności.




Zasady i wyposażenie BHP nie zostały wymyślone dla jaj po to by zatruwać życie porządnym ludziom, ale po to by te życie przejść w miarę jednym i kompletnym kawałku... wszak rodzimy się bez części zamiennych.

W warsztacie nożowniczym mamy wiele maszyn i urządzeń mogących zrobić mniejszą lub większą krzywdę - wszelkie szlifierki kątowe, piły to narzędzia mogące pozbawić nas co najmniej palców, szlifierki taśmowe mogą w najlepszym przypadku zdjąć trochę skalpu gdy pęknie taśma lub w gorszych przypadkach wciągnąć palce pomiędzy taśmę a koła co grozi urwaniem... bynajmniej nie taśmy. Piece gwarantujące poparzenia 3-go stopnia... i wiele, wiele innych... pomysłów jest mnóstwo.

Aby ustrzec się przed większością tych zdarzeń w pierwszej kolejności nie wyłączamy myślenia... to gwarantuje uniknięcie 90% potencjalnych uszkodzeń ciała.
W dalszej kolejności przestrzegamy podstawowych zasad bezpieczeństwa:
- nie zostawiamy włączonych maszyn - czyli nie odkładamy uruchomionej kątówki "tylko na chwilkę bo coś mi na podłogę spadło"
- nie dokonujemy napraw pod prądem - to nie prawda że "elektryka prąd nie tyka"
- nie przetrzymujemy kwasów, chlorku żelaza czy innych środków żrących w miejscach do których jest łatwy dostęp
- zmiany tarcz, wierteł itp.. robimy przy odłączonym od prądu urządzeniu... włączyć je można nawet przypadkiem \
- pamiętajmy że producent po to uzbroił swoje narzędzia we wszelkie osłony byśmy z nich korzystali. Nieprawdą są teorie spiskowe mówiące że osłony te producent dodaje by złożenie maszyny było bardziej kłopotliwe.
- nie pijemy alkoholu podczas pracy elektronarzędziami... tak piwo to też alkohol!

Oprócz przestrzegania zasad warto również wyposażyć się w kilka podstawowych osłon:

- ochrona oczu

Nie ma cięcia, piłowania czy szlifowania bez osłony na oczy... opiłki, trociny itp... rozpędzone do sporych prędkości to zabójstwo dla oczu... a pamiętaj - oczy nie włosy, nie odrosną!
Tak więc zawsze stosujemy osłonę oczu - od najprostszych okularów jak na zdjęciu powyżej po nawet przyłbice zasłaniające całą twarz... bo okulary to też czasami za mało... w ostatni piątek podczas cięcia kątówką mimo nałożonych okularów wbił mi się opiłek w rogówkę - jutro czeka mnie mało przyjemna wizyta u okulisty i wyciąganie cholerstwa... przyłbica już zamówiona ;)

- ochrona dróg oddechowych

Szanujmy swoje płuca... nie wdychajmy całego warsztatowego syfu jaki powstaje podczas cięcia czy szlifowania stali, drewna czy laminatów... szczelna maska z dobrymi filtrami powinna być jak druga skóra na twarzy.

- ochrona słuchu

Słuch to wrażliwy zmysł, bardzo łatwo go uszkodzić, a mamy w warsztacie maszyny głośne... długotrwałe narażenie się na hałas to utrata słuchu, piski i szumy w uszach, bóle głowy itp... Dobrze dobrane nauszniki w niczym nie przeszkadzają w pracy a wręcz znacznie ją uprzyjemniają likwidując hałas.

- ochrona dłoni

kleje, rozpuszczalniki, środki żrące, impregnaty... nic przyjemnego dla skóry dłoni. Dodatkowo jak ciężko potem ręce domyć. Cienkie lateksowe rękawiczki nie przeszkadzają w pracy a znacznie ułatwiają utrzymanie rąk w dobrym stanie. Oprócz lateksowych rękawiczek do niektórych zadań warto stosować ciężkie i grube rękawice skórzane - praca przy wysokich temperaturach, spawanie itp...

Oprócz tego wszystkiego warto mieć w warsztacie podstawową apteczkę zawierającą środek do dezynfekcji ran, plastry, bandaże, kompresy itp...
I gaśnicę przystosowaną do gaszenia urządzeń elektrycznych.

Pamiętajmy również że wizyta u lekarza to nie obciach... to co nam wydaje się błahostką może doprowadzić do poważnych powikłań.

piątek, 20 marca 2015

Nowa zabawka w warsztacie

Wczoraj przywiozłem nową "zabawkę" :)



Teraz hartowanie stanie się łatwiejsze i jeszcze precyzyjniejsze.
Udało mi się zakupić piec muflowy PEM-1 w doskonałym stanie, jeszcze z oryginalnym malowaniem. Piec z tego co się orientuję ma bardzo niewielki przebieg, więc mimo swoich lat powinien sporo posłużyć.

Pomiar temperatury jest dobrze wyregulowany, tu się grzeje:

Po ok 2 godzinach mam interesującą mnie temperaturę

Szybkie podejrzenie co się dzieje w piecu przez wbudowany w drzwiczki wizjer

Komora pięknie świeci:

No to grzejemy:

Piec ma 2,5KW mocy, więc pobór prądu jest jeszcze znośny, doskonale trzyma temperaturę, sądzę że jak dojdę do odpowiedniej wprawy to przy wymianie wsadu nie będę tracił więcej niż 20-30 stopni ;) Dziś przy trzecim podejściu udało mi się stracić tylko 40.

poniedziałek, 16 marca 2015

TUR BIS - spory "camp knife"

Na zamówienie klienta zrobiłem nóż podobny do modelu sprzed roku.
Tym razem użyłem stali ncv1 o grubości ok 4,5mm zahartowanej na ok 60 HRC
Długość całkowita noża to ok 25,5cm, długość głowni to ok 14cm
Rękojeść z micarty

Nóż jest sporych rozmiarów, swoje waży, ale daje poczucie mocy :) Wyszło znakomite narzędzie obozowe - drewno porąbie, zwierza oprawi i spokojnie pomidorka pokroi






a tak w ruchu;


niedziela, 15 marca 2015

Ogryzek... czyli minimalistyczny skiner

Skończyłem ogryzka :)
Nożyk w założeniu prosty i minimalistyczny. Powstał przypadkiem i z resztkowych materiałów.

Stal: NC6 grubości 3mm.
Twardość ponad 60 HRC
Rękojeść: mikarta i piny mosiężne 4mm
Długość całkowita: ok 18,5cm
Długość głowni: ok 8,5cm






poniedziałek, 9 marca 2015

Na ile wytrzymały jest mój buschraft?

No właśnie... zwłaszcza że zmieniłem stal z ncv1 na L2 (1.2235)... ostatnio była okazja sprawdzić - trafił się jeden wadliwy egzemplarz to zamiast do śmieci poświęciłem go w imię "nauki" :)

Klinga zahartowana na ok 58-60 HRC
Grubość 3,2mm
Stal: 1.2235


Jak widać złamał się dopiero przy prawie 90 stopniach!

Mogę więc być spokojny o wytrzymałość moich głowni i noży z tej stali :D

Bushcrafty dostępne oczywiście tu: klingi bushcraft