poniedziałek, 14 marca 2016

Budujemy piec hartowniczy

Nie będzie to tutorial... bo za słaby się czuję by pisać tutorial o budowie pieca hartowniczego, ale kilka zdjęć i słów z budowy własnego napiszę.

Do tej pory korzystałem w warsztacie z pieca PEM-1 o konstrukcji muflowej, tj. drut oporowy nawinięty jest na ceramicznej mufli (komorze) co powoduje bardzo dobry rozkład temperatury w komorze. Niestety mój piec ma ograniczenie do 1000C czyli stali stopowych hartować już nie mogę.
W związku z tym postanowiłem zaopatrzyć się w piec pracujący w wyższych temperaturach. Wybór padł na piec komorowy - w odróżnieniu od muflowego grzałki umieszczone są wewnątrz komory po bokach. 
Zależało mi na piecu lekkim (PEM-1 waży ok 90kg), szybkim i trochę większym - tak by móc hartować głownie o długości max. 40cm
Nie ukrywam że w pierwszej kolejności zwróciłem się do kilku producentów tego typu urządzeń. Oczywiście zgodnie z Polską tradycją biznesową odpowiedzieć raczył jeden... Tak... reszta olała moje zapytanie... nie to nie, narzucać się nie będę.
Kontakt z producentem znakomity, szybki telefon od handlowca, ustalenia, wycena i.... i to uczucie że ktoś chyba jaja sobie ze mnie robi... bo cena zupełnie oderwana od rzeczywistości... pięciocyfrowa.
Ok, czyli państwu już podziękuję i trzeba będzie piec wybudować we własnym zakresie.

W pierwszej kolejności znalezienie fachowca co zmontuje mi skrzynkę sterowniczą, obliczy i nawinie grzałki. Ten krok poszedł łatwo i po 1,5 miesiąca otrzymałem elegancką skrzyneczkę ze regulatorem Lumel RE43, termoparą typu "K", przekaźnikiem półprzewodnikowym SSR oraz odpowiednio policzonymi do mojego projektu grzałkami o mocy 2550W. Czyli serce i mózg pieca już jest.


Krok drugi - materiały do budowy. Rozważałem dwie opcje - cegły jm23 czy płyta. Zdecydowałem się na płytę - jak pisałem zależało mi na lekkiej konstrukcji.
Płyta grubości 50mm i wymiarach 1200x1000mm wytrzymująca 1250C do budowy komory. Więcej nie potrzebuję w piecu hartowniczym.
Druga i trzecia warstwa izolacji z wełny 1100C - materiał lekki, wytrzymały i tańszy od płyty. Na 2 i 3 warstwę w zupełności wystarczy.
I oczywiście specjalny klej wysokotemperaturowy - piecolep. Mi na budowę wystarczyło 2kg. Resztkami uzupełniłem ubytki w komorze starego pieca PEM-1


Przygotowanie komory do klejenia. Płyta pocięta (do tego celu użyłem zwykłej piły do drewna) i wstępnie dopasowana. Jak widać na zdjęciu ścianki i grzałki robione na "wpusty". Wymiary zewnętrzne komory to 330x225x420mm.


Poniżej komora już dopasowana i sklejona piecolepem, grzałki zamocowane. Spodnia część komory jak widać zrobiona z dwóch warstw płyty. Tylna ścianka również jest z dwóch warstw płyty.


Krojenie i dopasowywanie wełny


Obudowę pieca postanowiłem zrobić z blachy aluminiowej grubości 1mm. Lekka i łatwa w kształtowaniu, na obudowanie pieca poszło 2m2 blachy. Obudowa blaszana jest 10cm dłuższa niż komora pieca tak by utworzyć pustą przestrzeń pomiędzy komorą a ścianą obudowy - tam podłączone są wszystkie przewody do grzałek i termopary. Z obudowy pieca wychodzą tylko dwa przewody do skrzynki sterowniczej.
Poniżej test podłączenia. wolałem zrobić to przed skręceniem obudowy


Na zdjęciu poniżej piec już prawie gotowy. Pozostało wykonać tylko zamknięcie drzwiczek. Drzwi do pieca wykonałem z jednej warstwy płyty (tej samej co komora) i blachy.
Jak widać skrzynka sterownicza zamocowana jest tak by była oddalona od obudowy. Obudowa będzie się nagrzewała w trakcie pracy, niekorzystne jest by elektronika była narażona bezpośrednio na zbyt wysoką temp.


Pierwsze włączenia przeprowadzone. Na razie niskie temperatury by odparować resztki wilgoci ze spoin piecolepu, płyt i wełny. Za kilka dni jak zrobię zamknięcie drzwiczek rozruch pełną mocą, autoadaptacja regulatora, testy itp...

O pieniądzach pisać nie będę... proszę też o to nie pytać. Napiszę tylko że zmieściłem się w 25% kwoty jaką musiałbym zapłacić wspomnianemu wcześniej producentowi... I też z fakturami...