Poprzedni odcinek cyklu to była rękojeść hidden tang. Dziś zrobimy full tang.
Do tego wykorzystam:
Na zdjęciu widać przygotowaną wcześniej głownię. Do jej oprawy użyję zebrano x-cut (cięte w poprzek słojów), przekładki z forniru oraz pinów mozaikowych o średnicy 4 i 6mm
Przycinam fornir do wielkości okładek. Jest to cieniutki materiał i łatwo się go tnie nożyczkami. Fornir przyklejam do okładziny.
By dokładnie się skleiło i elementy idealnie do siebie przylegały w trakcie klejenia ściskam imadłem. By nie uszkodzić drewna szczękami imadła stosuję dwie cienkie deseczki które mają kontakt z imadłem.
W czasie co klej wiąże przycinam piny na odpowiednią długość.
Po cięciu krawędzie pinów są ostre i pozaginane - fazuję je pilnikiem
Dzięki temu pin będzie łatwiej wchodził w otwory w drewnie oraz blanku, a przy okazji nie rozbije otworów w okładzinach.
Pora na wiercenie otworów w okładzinach.
By wywiercić idealnie w miejscu otworów w ostrzu przyklejam okładkę taśmą dwustronną do blanka
Stosując tą metodę zawsze mam pewność że wywiercę otwory w prawidłowym miejscu bez przesunięć nawet o ułamek milimetra - przez co nie dało by się prawidłowo złożyć rękojeści
Okładziny podpisuję... uniknę pomyłki przy montażu lewa-prawa.
Gdy obie okładki mają powiercone otwory należy wyszlifować czoło rękojeści - trzeba zrobić to teraz bo po przyklejeniu rękojeści będzie to praktycznie niemożliwe.
Obie okładziny składam ze sobą tak by otwory się pokrywały - by w trakcie szlifowania się nic nie przesunęło blokuję je wiertłami. Zamiast wierteł można użyć pinów, lub dowolnych prętów o średnicy odpowiadającej średnicy otworów
Po wyrównaniu i w trakcie szlifowania gradacją p400
Wszytko już przygotowane do montażu.
Smarujemy okładzinę klejem i składamy - jeżeli otwory wywiercone są prawidło wszystko ładnie się zgra.
UWAGA!
Piny będą wchodziły w otwory z dużym oporem - nie stosować młotka. Można uszkodzić pin lub połamać okładzinę. Zdecydowanie lepiej i bezpieczniej jest użyć imadła. Złożyć lekko rękoma i ścisnąć w szczękach imadła
Dzięki temu mamy pewność że wszystko się uda. Pozostawiam nóż w imadle do czasu związania kleju
Gdy klej związał należy przystąpić do nadawania kształtu rękojeści. Ideałem byłoby wykorzystać piłę taśmową, lecz jej nie mam więc używam tarników do drewna i szlifierki
Po chwili pracy kształt już jest
Zaokrąglamy krawędzie, nadajemy odpowiednią grubość i kształt okładzin
Na tym etapie kończę pracę maszynami i przechodzę do znanej już z wcześniejszego odcinka pracy paskami papierami ściernego
Usuwam rysy z trzpienia
Rękojeść ma już nadany finalny kształt i grubość
Pozostała wykończeniówka i impregnacja.
Świetna seria!
OdpowiedzUsuńCzytam od początku, fajnie że pokazujesz wszystko jak robisz, razem z trickami. Jakigo kleju używasz?