Skończone...
zamówione głownie wreszcie skończone. Niestety nie wszystkie przetrwały hartowanie i zamiast 6 jest wyłącznie 5. Jednej głowni niestety bardzo mocno pofalowało krawędź tnącą i było to już nie do naprawy. Gdyby było to zwykłe wygięcie to bym zmiękczył, wyprostował i zahartował ponownie - a tak niestety praca poszła do kosza.
Za to z pozostałych 5 jestem zadowolony.
Wszystko ręcznie wykute z n8e, brut de forge pozostawiony wyłącznie na ricasso, selektywnie hartowane - wszystko zgodnie z zamówieniem :)
Prezentują się tak:
Niestety słabe światło... i dwie największe palcami uświnione przez sylwestrowych gości ;)
Tej na samym dole chyba jeszcze nie pokazywałem:
nieduża, grubiutka (5mm), z symetrycznym, podwójnym szlifem.
Zobaczymy co powie zamawiający ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz