Ale zapracowany ostatnio byłem że hej! A mianowicie miałem bardzo fajne zlecenie zza zachodniej granicy, więc sporo godzin spędziłem przy młotku i szlifierce.
Zaczęło się od kawałka grubego na prawie 1,5cm płaskownika stali n9e. Przekuwanie tego w jednym kawałku to byłoby szaleństwo więc pociąłem to na 4 w miarę równe części i do paleniska.
Powstały 3 w rozmiarach ok 13cm długości i ok 4mm grubości
Brute de forge miał być widoczny i wyraźny, więc szlif taki nie inny.
Po hartowaniu do twardości ok 60 HRC i wykończeniu wyglądają o tak:
Ale to nie koniec... te głownie to dopiero połowa zamówienia. Druga część była określona dość enigmatycznie. "Marcin, takie jak ostatnie tylko 8-9cm długości. Grube i pancerne". No to zrobiłem :)
Małe zahartowane selektywnie (na zdjęciach nie widać hammonu) też do twardości ok 60 HRC (a nawet chyba ciut więcej bo skrawają ostrze 60 HRC).
Całość zamówienia wygląda tak:
No i trzeba było sprawdzić czy działają. Po mojemu :)
Czyli zadanie wykonane :) Jutro wysyłka do klienta i z niecierpliwością będę czekał na oprawy. Ciekawi mnie co "oprawca" wymyślił.
W międzyczasie jak palenisko się rozpalało to zrobiłem jeszcze trochę "wycinanek" - będzie co szlifować na urlopie :) A i na tegorocznym zlocie będzie co pokazać.
Piękna robota. Gratuluję :-)
OdpowiedzUsuń