poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Dzisiejszy odcinek dedykowany jest wszystkim miłośnikom podglądania etapów pracy.
Dziś na warsztat poszła pochewka do ostatniego noża. Z założenia miała być formowana i z nitami. Chwila myślenia, rysowania, wycinanek z papieru i można brać się za skórę. W tym projekcie użyłem juchtu wyprawianego roślinnie.

Wycięty kawałek skórki moczymy pod bieżącą wodą i formujemy


Następnie trzeba poczekać aż skóra wyschnie. Ja żeby nie czekać godzinami wspomagam się suszarką. Po pół godzince całość jest elegancko sucha i można wykroić zamierzony kształt


Na zdjęciu od razu widać wycięte dwa kawałki skóry które będą ze sobą sklejone i będą stanowiły tył pochewki.
Tu się kleją:


Ściśnięte między deseczkami aby równomiernie się złączyły.
Następnie wycinamy element pozwalający zamocować pochewkę do pasa. Chciałem aby była możliwość noszenia pochewki zarówno pionowo jak i poziomo - dlatego zamiast tradycyjnego uszka/szlufki powstało to:

Kleimy wszystkie części


Następnie nożem wyrównujemy krawędzie, obcinamy wszystkie nadmiary itp... Papierem ściernym wygładzamy ładnie krawędzie aby się nie strzępiły.
Teraz można już wyciąć rowek pod szew. Najlepiej użyć jest specjalnego narzędzia takiego jak groover - lecz ja go nie mam więc muszę sobie radzić małym dłutkiem trójkątnym



Radełkiem wyznaczmy miejsca gdzie będą otwory i szydłem dziurkujemy


etap ten wymaga sporo siły i uwagi - dziury muszą być w równych odstępach po obu stronach.
Następnie wybijakiem robimy większe otwory gdzie będę umieszczone nity


Następnym krokiem jest barwienie. Można użyć specjalnych farb do skór. Ja używam zwykłej bejcy rustikalnej. Tania (4,5 PLN za buteleczkę) i równie dobrze barwią.



Czekamy aż wyschnie (czyli suszarka w ruch :))


Jeżeli kolor nie jest jednolity należy nanieść kolejną warstwę, ja najczęściej kładę 3.
Można brać się za szycie. Do tego celu używam igieł rymarek z tępym czubkiem oraz białych nici slam o grubości 1mm



po zszyciu zostaje impregnacja. Obecnie używam wyłącznie tłuszczu do skór PALC. Nakładam go na gorąco - dzięki temu ładnie się wchłania w skórę impregnując ją. Dodatkowo nadaje połysku.

Skończona pochewka:



i z nożem:



Całość pracy, od projektu po finalne zdjęcie zajęło mi ok 6 godzin...

dopisek:
zapomniałem "pochwalić" się moim stanowiskiem pracy:

4 komentarze:

  1. Bardzo ładnie. Czarne pokrycia wyglądają z jasnym przeszyciem kapitalnie. Ja robię dziurki wiertłem 1,5mm wiartarką stołową - równo, przyjemnie i bez wysiłku.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też szydłem robię otwory tak jest dla mnie najbezpieczniej ale ile się nagimnastykuję to tylko ja wiem

    OdpowiedzUsuń
  3. A powiadają że informatycy są nudni....:-))) co za fałsz !

    OdpowiedzUsuń